Co obecnie porabiacie.

Anty'ego mam na Steamie, mogę podrzucić Ci na priv jego ID. Pogrywa sobie chłopak w GTA, Portala i HL.

arto013 · Wysłany: Nie Mar 01, 2015 12:27

Pieróg mi przypomniał o hiczkrabie, hai guise.

Nie udzielam się od dawna, raz na pół roku spojrzę sobie czy coś tu się dzieje. Breen, sprawdź PMy, podrzucę Ci tam steam ID.

O realnym życiu nie będę opowiadał bo nic interesującego nie mam do powiedzenia, a w internecie... I dunno. Pykam sobie czasem w WoTa, Payday 2, po raz kolejny przechodzę trylogię Mass Effect.
Większość tutaj mnie kojarzy z opowiadań i cóż, od dawna nic nie napisałem. Mam pomysły, ale brakuje chęci. Tym bardziej że z czasem te opowiadania czytały trzy osoby, a nie będę ukrywał, że trochę próżny jestem i lubie dostawać opinie o moich wypocinach.

Broniaki need not apply.

YOUTUBE

Jedzie ktoś z was na pyrkon? Kumpel mnie namówił wybieramy się w sobotę.

spagin

Chciałbym, tylko zwyczajnie mam za dużo rzeczy do szkoły do zrobienia. Nie pomaga też trochę fakt, że to głównie konwent fantastyczny, a kolegów mam w chińskich bajkach i nikt nie jedzie.
Może Pieróg się wybierze?

Stary Headcrab Ostrzeżenia: 2 Dołączył: 19 Sie 2009

Tak jak coś to się nie wybieram

to frajer!

Co tam się robi w ogóle? Wpisałem w g grafika i w ciągu 1 sekundy wyobrazilem sobie długie kolejki do kibla bo jakieś neckbeardy walą se konia...

spagin

Nigdy nie byłeś na konwencie?

Siedzi się i rozmawia ze znajomkami, czasami siedząc w sali w której inny neckbeard opowiada o swoich pasjach.
To tak w skrócie. To jest jedna z tych okazji, gdzie asocjalni ludzie idą się socjalizować z innymi asocjalami.

Więc jak się spodziewasz, jest dosyć nudno, szczególnie jak się już ze znajomymi nagadasz.
Ja gdzieś w połowie dwudniowego konwentu zaczynam się nudzić i siedzę tam tylko dlatego, że jest 3cia nad ranem, chce mi się spać a autobusy nie jeżdżą.

to frajer!

Hah czyli moja wyobraźnia znowu mnie niezawodzi.

YOUTUBE

Ej używajcie polskiego to nie są żadne neckbeardy tylko zwykłe dupole.

Gonarch Dołączył: 13 Kwi 2007

W sumie, to już nigdzie się nie udzielam, pomijając FB, Twittera i pisanie do sieci w różne miejsca. Studia skończone, wygłupy na YT zaliczone, kariera jakoś poleciał do stanowiska kierownika działu. Teraz próba własnego rządzenia sobą. Fajnie zobaczyć ten temat i pomyśleć sobie, że kiedyś to ja zebrałem starą zgraję z HL2.pl w nowym miejscu. A jeszcze lepsze jest to, że z tych czasów zostało kilka znajomości, które trwają do dziś. Może nie intensywnie, ale jakoś tak. Uśmiechnięty

to frajer!

Ty to jednak głąb jesteś, ja se pije pywko, jeżdżę motocyklem po Europie i czuje się jak bogaty żul... Czasami do domu wrócę w wiedzmina pograć.
Po co komu kariera.

Jakie to miłe, że nie mam żadnej kariery. Za to parę różnych zawodów na koncie. Tak ciekawiej. Uśmiechnięty

To jakiego fachu się imałeś przez lata?

Robiłem różne rzeczy. Byłem sanitariuszem w pogotowiu, sprzedawałem w szczękach, w kiosku i w sklepie spożywczym, naprawiałem sprzęt rtv i samochody, handlowałem też na Allegro. Zajmowałem się instalacjami 220V, naprawą rowerów, dorabiałem elektronikę do sterowania w aucie i montowałem tamże alarmy. Uśmiechnięty

No i oczywiście komputery we wszelkie możliwe strony. Uśmiechnięty

I którą z nich oceniasz najlepiej z perspektywy czasu, tj. która przyniosła Ci najwięcej satysfakcji, radości?

Jeśli kogoś to interesuje to od prawie 2 lat zajmuje się rozbudową kilku sklepów internetowych.

Joz napisał:

I którą z nich oceniasz najlepiej z perspektywy czasu, tj. która przyniosła Ci najwięcej satysfakcji, radości?

Nie porównuję ich pod tym kątem. Wszystkie były ciekawe i ze wszystkich się czegoś nauczyłem. Przede mną nowe możliwości, mam kilka pomysłów na nowe zajęcia i po prostu cieszę się tym co się dzieje i będzie działo. Uśmiechnięty

Moim celem nie jest robienie kariery i zdobywanie satysfakcji z pracy tylko doświadczanie różnych ciekawych aspektów życia i uczenie się przy okazji. Uśmiechnięty

Zgodnie z tekstem w sygnaturce. Uśmiechnięty

Gonarch Dołączył: 13 Kwi 2007

Cytat:

Jakie to miłe, że nie mam żadnej kariery. Za to parę różnych zawodów na koncie. Tak ciekawiej.

Ależ żeś się słowa uczepił, podrzucam definicję PWN: http://sjp.pwn.pl/sjp/kariera;2562994 Nie wiem jak to jest, że w Polsce ludzie boją się nazywać rzeczy po imieniu, a jak już zobaczą jedno ze słów kluczowych (kariera, polityka, pieniądze) to dostają gorączki. Bardzo szczęśliwy

PS. Jeśli na serio nie masz kariery w tym pierwszym znaczeniu, to przykro... choć wiem, że tak nie jest. Co wcale nie kłóci się z hasłem w sygnaturce i głoszoną ideą. Język

JiHAD^ napisał:

Jeśli kogoś to interesuje to od prawie 2 lat zajmuje się rozbudową kilku sklepów internetowych.

Rozbudowa, w sensie że zarządzanie -> promowanie -> sprzedaż, czy założyłeś coś swojego?